Sesja narzeczeńska w domu – Natalia i Marcin

with Brak komentarzy

Jako fotografka chodzę „po domach” – sesje rodzinne, zwłaszcza noworodkowe/niemowlęce najlepiej (moim zdaniem ofc ;)) robić właśnie u siebie. W końcu najłatwiej dojechać do własnej sypialni albo na kanapę, zwłaszcza, jeśli ma się pod opieką 1/2/3+ maluchy. No ale wyobraźcie sobie nigdy mi nie przyszło do głowy, że ta sama zasada działa w przypadku sesji bez dzieci. Już jestem mądrzejsza!

Po tej sesji z Natalią i Marcinem dom poszybował na szczyt listy najlepszych miejsc na sesję narzeczeńską <3 Dlaczego? Wnętrze urządzaliście sami, więc macie przynajmniej jeden kącik, który lubicie. Możecie przebierać się choćby 10 razy, bo szafa stoi obok. W każdym momencie możemy zrobić przerwę, napić się kawy. I przede wszystkim: wy macie luz, jesteście u siebie. A komfort dobrze wychodzi na zdjęciach 🙂 Już udowadniam:

sesja zdjęciowa Białystok